poniedziałek, 3 października 2016

O tym co w duszy mi gra

Tak, stało się , postanowiłam założyć bloga.

Niby to takie oczywista, że niby tak każdy może, ale...
dla mnie to nie tylko naskrobanie paru słów, dodaniu paru fajnych zdjęć, to nie tylko zwykłe dzielenie się tym co myślimy i czujemy. To jest cząstka mnie, cząstka mojego życia, mojej codzienności i ta myśl długo we mnie dojrzewała, czy ja się chcę Tym dzielić, czy ja chcę to pokazać?
Bo pokazanie tego co się robi, to tak jakby pokazać co w duszy gra. A mi gra na wesoło i dla dzieci.

Zajmuję się szyciem dla dzieci, od zabawek po ubranka, dekoracje do pokoju, zasłonki, namioty. Ostatnio nawet zaczęłam szydełkować i powiem Wam, że przepadłam z kretesem. Szydełko mnie pochłonęło i teraz jest to główna rzecz jaką robię.

Inspiracją dla mnie jest moja córka, Ona jest pierwszą recenzentką moich zabawek, to Ona daje mi przysłowiowego kopa. Bez niej i męża nie byłoby teraz Takiej mnie .

  To może tyle jak na pierwszy raz, wiem , że nie ostatni . 
Wiem też, że mój blog nie będzie tylko albumem zdjęć, będzie też o mnie, o tym jak żyję , jak mieszkam, o córce i o tym co w życiu jest najważniejsze. Będzie o codziennym życiu z dala od miasta i o spełnionych marzeniach. 

Dziękuję tym którzy dotrwali do końca.

Dlatego wyprowadziłam się z miasta :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz